poniedziałek, 5 listopada 2012

Szwecja i powrót do szarej rzeczywistości

Witam wszystkich w ten niezbyt przyjemny poniedziałkowy poranek :)

Wczoraj wróciłam ze Szwecji. Był to krótki wyjazd, ale za to intensywny: rejs promem z Gdyni do Karlskrony, całodzienny pobyt w Karlskronie i powrót też promem. Podzielę się z Wami kilkoma zdjęciami.

To jeszcze z terminalu z Gdyni. Statek był ogromny!

 Kabina na promie jest dość przestronna – wygląda jak mały pokoik.

Wypływamy z Gdyni, w tle widać kontenery :)

Na statku można wszędzie chodzić, najlepsze widoki są z pokładu na samej górze. Na tym zdjęciu jest 7 rano i dopływamy do Szwecji.

Z Karlskrony do Gdyni jest tylko 263 km – trochę się zdziwiłam, bo nie wiedziałam, że to tak blisko.

Na rynku głównym w Karlskronie, miasto zostało założone w XVII wieku. 

W okolicach Targu Rybnego jest malownicza zatoczka.

Targ Rybny. Szkoda tylko, że już nie można tam kupić żadnych ryb – pozostała tylko rzeźba Rybaczki.

Ach, chciałabym mieszkać w jednym z takich ceglanych bloczków. Zawsze podobały mi się takie ceglane budynki, niekoniecznie w Szwecji. Może kiedyś:)

W Muzeum Morskim. Naprawdę fajnie zrobione muzeum, można zobaczyć wszystko związane ze statkami i marynarką wojenną od średniowiecza aż po dzień dzisiejszy. Na zdjęciu galiony – rzeźby umieszczane na dziobach statków.

Na koniec pokażę Wam Björkholmen – to najstarsza dzielnica Karlskrony z małymi, drewnianymi domkami, w których mieszkali kiedyś marynarze i stoczniowcy.  

Dla mnie te domki wyglądają jak z klocków Lego. Ale naprawdę tam ktoś mieszka.

Bardzo spodobały mi się wystroje okien. W szwedzkich domach i mieszkaniach okna są naprawdę ładnie udekorowane – zazwyczaj małymi lampkami, kwiatami i krótkimi firankami.

W Karlskronie wiele osiedli położonych jest też na wysepkach. To już koniec wirtualnego zwiedzania. Mam nadzieję, że udało mi się Was zaciekawić :) 

Jest właśnie 9 rano i powiem Wam, że strasznie nie chce mi się zaczynać nowego tygodnia. Wczoraj w niedzielę jak wróciłam dopadł mnie dół, dziś jest nie lepiej ;) Pocieszam się jednak faktem, że już zrozumiałam, czego chcę w najbliższej przyszłości. Będzie się to wiązało z dość sporymi zmianami, jednak jestem na nie w pełni gotowa. Wszystko powinno się wyjaśnić już nawet w listopadzie, więc na razie nie zapeszam.
Póki co korzystam z wolnego od pracy przedpołudnia. Właśnie jem placek owsiany, zaraz ponadrabiam zaległości na Waszych blogach, a za jakieś półtorej godzinki zrobię trening z nowego planu. Jestem bardzo ciekawa, jak ten trening wyjdzie w praktyce, bo kilka ćwiczeń jest dla mnie nowych i jeszcze ich nie wykonywałam. To tyle na dziś, życzę Wam i sobie (:]) wielu sił i energii na ten tydzień!

62 komentarze:

  1. świetną wycieczkę sobie zafundowałaś zazdroszczę :) Aż wróciły moje wspomnienia jak płynełam na trasie Świnoujście - Kopenhaga chciałabym to jeszcze kiedyś powtórzyć :)
    Świetne zdjęcia:)! Życzę szybkiego "przestawienia" się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś płynęłam do Kopenhagi, ale z Gdyni i z przystankiem w Trelleborgu:)

      Usuń
  2. mój listopad też zaczął się dołkiem, ale już jest lepiej. :) a ta najstarsza dzielnica i te kolorowe domki - ale extra :) zazdroszczę tej wycieczki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te domki mnie też zauroczyły, na żywo wyglądają jeszcze ładniej:)

      Usuń
  3. Fajne to muzeum, lubię takie rzeźby, kiedyś sobie w domu postawie ;P ;)
    A jak długi jest tam aktualnie dzień? O której godzinie robi się ciemno? Bo tam jest chyba gorzej niż u nas z tymi ciemnościami ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień wygląda tak samo jak w Polsce, bo to jest samo południe Szwecji, więc nie ma praktycznie żadnej różnicy, klimat też taki sam. Gorzej mają ci na północy, bo tam rzeczywiście jest kłopot z tymi ciemnościami.

      Usuń
  4. Kocham Szwecję. Co prawda byłam tylko w Sztokholmie - ale z miejsca przepadłam i się zakochałam. Marzy mi się wycieczka na północ Szwecji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Sztokholmie jeszcze nie byłam, ale bardzo chciałabym zobaczyć:)

      Usuń
  5. Chciałabym kiedyś wybrać się na taką wycieczkę :) Nigdy nie byłam w Szwecji.

    OdpowiedzUsuń
  6. oj przydadzą się siły, też mi się nie chce zaczynać tego tygodnia, zwłaszcza po 4 dniach błogiego lenistwa;) super wycieczka, ale najważniejsze - bardzo bujało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drodze do Szwecji praktycznie nie bujało, a w drodze powrotnej trochę, ale jak ktoś nie ma choroby morskiej to prawie tego nie odczuje:)

      Usuń
  7. świetne są takie wyprawy - pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna wycieczka! Bardzo malownicza miejscowość.
    Te domki z krótkimi firankami kojarzą mi się ze starymi polskimi drewnianymi domami, tylko bez lampek :)

    Ciekawi mnie jakie to zmiany planujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w niektórych polskich wioskach też bywają takie domki, ale niestety taki widok jest spotykany coraz rzadziej :(

      Usuń
  9. Życzę powodzenia w układaniu sobie życia:) To jest najtrudniejsze...
    A zdjęcia zachęcające. Zawsze mnie to zaskakuje i dziwi, że przejeżdża człowiek kilkaset kilometrów, a tu nagle wszystko się zmienia: krajobraz, pogoda, domki, ludzie, język... Inny świat. Powodzenia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście jest inaczej, Skandynawia jest bardzo specyficzna, głównie pod względem ludzi i kultury.

      Usuń
  10. Po takich wypadach człowiek zawsze wraca rozleniwiony i niechętny do obowiązków :) Promem już płynęłam, ale w Szwecji nie byłam. Wszystko jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wow, zazdroszczę takiej wycieczki. nic dziwnego, że ciężko Ci wrocic do rzeczywistości.. jeszcze ten deszcz... może jak poćwiczysz, to humor Ci się poprawi :) trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po treningu humor zdecydowanie mi się poprawił:)

      Usuń
  12. Dobrze, że wypad się udał ;) I że już wiesz czego chcesz w przyszłości. Hmmm, zmiany, czyżbyś wybywała na drugi koniec świata :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczegółów zmian wolę na razie nie zdradzać, póki wszystko się u mnie nie wyjaśni i nie potwierdzi, bo mam kilka alternatyw i wybrać najlepszą i dopiero wtedy (pewnie jakoś na wiosnę) wcielić ją w życie :)

      Usuń
  13. Mi też Szwecja bardzo się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia :) fajowa wycieczka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne widoczki ;]
    Jesień przyprawiła również Ciebie o przemyślenia... ja tak mam co rok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, miło, że tu wpadłaś:) Jesień bardzo sprzyja przemyśleniom, pewnie przez tą melancholijną pogodę ;) Co z Twoim blogiem? Bo widzę zmiany wizualne, ale nowych postów brak...

      Usuń
  16. Ależ to wszystko piękne!! Zazdroszczę takiej wycieczki :) A kabina na promie - bomba!! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też płynęłam ostatnio z Karlskrony do Gdyni:) Fajna sprawa:D

    OdpowiedzUsuń
  18. o jej, widać, że podróż choć krótka to intensywna! :) byłam w wielu krajach, ale nigdy na północy. bardzo mnie ciekawi tamtejszy klimat. mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane sie tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na południu Szwecji klimat jest taki jak w Polsce, ale pewnie w innych regionach jest zimniej:) A jeśli chodzi o klimat w sensie stylu życia, to różni się bardzo od naszego, warto przekonać się o tym samemu:)

      Usuń
  19. Śliczne sa te domki. Takie kolorowe. Chetnie i ja bym zamieszkala w ktoryms z nich:)

    OdpowiedzUsuń
  20. świetna wycieczka! :)
    uwielbiam Skandynawie :) byłam w Karlskrone pare lat temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeeeezu ile bym dala aby sie takim statkiem przeplynac! :D Pozdrawiam :) i zapraszam na nową notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytając Twoje zapiski bardzo Cię polubiłam, dużo rzeczy nas łączy, zamiłowanie i sentyment do pięknych miejsc na przykład i zauważanie takich detali jak parapety okienne :)
    Zazdroszczę, ze spędziłaś tyle pięknych chwil (ale tak pozytywnie zazdroszczę) i życzę Ci dużo siły fizycznej i psychicznej na ten tydzień :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło :) A co do okien to uwielbiam je oglądać i zastanawiam się wtedy jak sobie dani ludzie mieszkają :)

      Usuń
  24. cudna wycieczka, a zdjęcia jakie urocze :)
    kilka lat temu też udało mi się spędzić kilka dni na promie i pozwiedzać to i owo na północy Europy, niezapomniane wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  25. mi sie najbardziej te kolorowe drewniane domki podobają. też życzę dobrego tygodnia.
    ps. a tak w ogóle to po co do Szwecji pojechałaś? do muzeum tylko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, no co ty - nie tylko do muzeum :) Tak typowo turystycznie.

      Usuń
  26. Zazdroszczę Ci tej Szwecji! :) Musiało być wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  27. piękne miejsce, cudowne zdjęcia ;) od razu zamarzyłam o podobnej podróży;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Te kolorowe domki najładniejsze :) Jak długo prom płynie te 263 km?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Około 10 godzin, ale płynie w nocy więc można spać, a wcześniej zwiedzać statek - atrakcji na nim jest bardzo dużo:)

      Usuń
  29. czekalam na ten wpis - swietne zdjecia Kochana .. wow nigdy nie bylam w Szwecji .....
    te domki urocze.... w sumie w niemczech tez jest cos takiego podobnego jak dekoracje w oknach ... jakis ozdoby, swieczuszki, kwiatki.... ale firanki juz raczej nie....
    ja chce teraz w styczniu odwiedzic Szkocje .. no mam nadzieje ze wypali:)))
    swietna wycieczka - duzo energi na nowy tydzien dla nas wszystkich :))) - pa Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię niemieckie wystroje okien, mają bardzo ładne dekoracje, choć troszkę w innym stylu.
      Wow, Szkocja brzmi super! Mam nadzieję, że pochwalisz się zdjęciami:)

      Usuń
  30. Oj sama marze o wybrawie do Szwecji :) piekne zdjecia, kraje Skandynawskie maja swoj niepowtarzalny urok :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Domki są rzeczywiście genialne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pięknie tam było, jest ;d hihih urocze te drewniane domki, super urok. Fajnie, ze cos zwiedzilas i podroz promem takze ciekawie:) Mam nadzieje,ze juz na nowo oswoilam sie z szara rzeczywistoscia, buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powrót do rzeczywistości strasznie boli no ale cóż, trzeba jakoś żyć ;)

      Usuń
  33. Miło, że podzieliłaś się z nami zdjęciami ^^ I życzę wytrwałości w ćwiczeniach :) Co do mydła to nie stosuj go raczej zbyt często, bo przynajmniej u mnie po tygodniu codziennego stosowania zaczęła się troszkę łuszczyć skóra :D Teraz będę go używać 2-3 razy w tygodniu i powinno być ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam zamiar używać go kilka razy w tygodniu, na początku częściej coby mnie mocniej oczyściło (a jest co oczyszczać :P) a potem właśnie tak 2 razy na tydzień:)

      Usuń
  34. Dziękuję za komplement:) Ja nawet w zimę chodzę w muklukach i za specjalnie nie przemakają mi (na ścieżce mało śniegu jest i nie chodzę po zaspach, często deszcz mnie zastaje i nigdy nie miałam mokrych skarpet w tych butach).

    Cienie muszę przyznać, że są dobre. Mocno napigmentowane, trzymają się długo, niewiele musiałam ich nakładać, nie rozcierały się. Jeśli lubi się perłowe cienie to polecam. Ja wolę matowe jednak:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale fajnie. Nie dosyć że mieszkasz nad morzem to sobie jeszcze na jeden dzien do Szwecji możesz wyskoczyć ;)
    Drogi taki bilet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie kosztuje 300 zł od osoby (w cenie kabina i przepłynięcie w 2 strony), jednak często można trafić na promocje (jak czasem Stena organizuje takie stoiska, w moim mieście bywają w jednym z centrów handlowych) - ja dzięki temu zapłaciłam 150 zł za wszystko (od osoby), więc według mnie niedrogo.

      Usuń
  36. Wyjazd choć krótki, widać że udany :)).

    OdpowiedzUsuń
  37. fantastyczne zdjęcia, fajna wyprawa :) mnie sie najbardziej podobają te domki właśnie 'jak z lego' ;) mogłabym w tami zamieszkac :)

    OdpowiedzUsuń
  38. dużo kosztowała Cię taka wycieczka? ; )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kopiuję to co napisałam w odpowiedzi na komentarz wyżej:

      Normalnie kosztuje 300 zł od osoby (w cenie kabina i przepłynięcie w 2 strony), jednak często można trafić na promocje (jak czasem Stena organizuje takie stoiska, w moim mieście bywają w jednym z centrów handlowych) - ja dzięki temu zapłaciłam 150 zł za wszystko (od osoby).

      :)

      Usuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...