Spóźnione podsumowanie ostatnich miesięcy. Pod koniec kwietnia udało skończyć mi się plan treningu z piłką dla średniozaawansowanych, oto tabelki:
Same hantle niestety trochę ograniczają postęp w obciążeniu, ale starałam się dodawać gdzie się da. Zobaczymy, może skuszę się na długi gryf, bo tęsknię za sztangą pozostawioną w Polsce.
Po pomyślnie ukończonej siłówce niestety trochę się opuściłam. Najpierw była przerwa niby "regeneracyjna", potem pod koniec maja miałam kilka treningów FBW + joggingi w lesie. Czerwiec słabo, dopiero 26.06 wznowiłam treningi. Póki co są to joggingi oraz dynamiczne FBW z hantlami / obciążeniem własnego ciała dla odrobienia kondycji, by w połowie lipca zacząć nowy zestaw siłowy.
Brak regularnych treningów oczywiście uwidocznił się na moim brzuchu – drobny zarys mięśni jeszcze pozostał, ale najwyższy czas powrócić do formy i nabrać rzeźby.
Jeśli chodzi o jedzenie to jak zwykle trzymam się czystej diety. W letnie dni zawsze ciągnie mnie do sałatek:
Jeśli chodzi o jedzenie to jak zwykle trzymam się czystej diety. W letnie dni zawsze ciągnie mnie do sałatek:
Jeśli też lubicie takie posiłki, to w tej notce (KLIK) zamieszczałam parę pomysłów na wartościowe sałatki.
A co u Was nowego w temacie diety i treningów? Pozdrawiam i do usłyszenia :)