Na początku podzielę się z Wami pewną zmianą - uciekłam z korporacji. Po prostu nie mogłam tam wytrzymać. Przekonałam się, że taki system pracy nie jest dla mnie. Do biura nieruchomości też nie wróciłam, bo pensja jaką mi tam zaoferowali na pełen etat była po prostu skandaliczna.
Co zrobiłam? Wróciłam do pracy w odzieżówce. W Zarze przyjęli mnie z powrotem z otwartymi ramionami :) Dla niektórych to posunięcie może wydać się nielogiczne, ale ja czułam, że to będzie dla mnie najlepiej. Nie traktuję tego jako porażkę, a plany czasem trzeba korygować. W tej chwili nie nastawiam się na niewiadomo jaką karierę, po prostu chcę jeszcze pożyć w Anglii ze 2 lata, odłożyć na M2 i wtedy wrócić do Polski.
No dobra, koniec newsów ;)
A teraz jeszcze tak mi się zebrało na przemyślenia jesienne... Czyli nad czym chciałabym popracować w najbliższych miesiącach.
1. Być miłą dla innych
Może na blogu tego nie pokazuję (bo wszystkie czytelniczki oraz inne blogerki darzę dużą sympatią), ale na co dzień mam naturę gbura-samotnika :) Zdecydowanie nie jestem gadatliwa, męczy mnie towarzystwo większej grupy osób. Nie czuję potrzeby jakiegoś intensywnego socjalizowania się. Oczywiście wyjątkiem są naprawdę bliskie osoby, ale tych nie mam w nadmiarze ze względu właśnie na mój charakter. Staram się jednak pracować nad tym, bo dobre stosunki z innymi przydają się w życiu. Od jakiegoś czasu stosuję następującą „taktykę”: do każdego napotkanego znajomego posyłam życzliwy uśmiech i zagaduję na jakikolwiek temat, choćby chwalę nową fryzurę. Zauważyłam, że sama lepiej się czuję, gdy tak postępuję:)
2. Korzystać z jesiennego klimatu i zadbać o wystrój mieszkania
Lubię tę porę roku. Zwłaszcza kiedy w chłodne wieczory mogę siedzieć w przytulnym mieszkaniu. Odkąd wprowadziłam się do obecnego mieszkania, niewiele tutaj zdziałałam pod względem wystroju. Wczoraj posadziłam w ogródku pierwszego kwiata, takiego kwitnącego jesienią, więc codziennie rano obserwuję jak zakwita. Wewnątrz chciałabym dodać trochę dekoracji, oczywiście zachowując umiar. Może jakąś świeczkę, nowy koc na kanapę... Pewnie za jakiś czas dodam parę zdjęć kiedy uda mi się zdziałać.
Tak poza tym pozostałe plany takie jak zawsze, czyli nie opuszczać się w treningach, trzymać swoich zasad żywieniowych, dbać o Paris.
A jak to jest u Was? Też koniec lata i nadchodząca jesień skłania Was do różnych przemyśleń, tworzenia planów?
źródła zdjęć: tumblr, pinterest, weheartit